Konik i kotki.

Pisząc poprzedniego posta zapomniałam o koniku, zrobiłam go jakiś czas temu i spokojnie sobie leży w pudełku,czekając na kiermasz.
Małe kotki z myszkami powstały ostatnio bo stawy nie pozwalają mi na długie spacery, więc siedzę w domu z szydełkiem w ręku i po malutku zbieram się do złożenia podania o urlop.
Planuję wycieczkę objazdową po Chorwacji bo przez okrągły rok siedzę  w  domu więc wczasy stacjonarne odpadają, ja kocham przyrodę a widok morza działa na mnie jak balsam.





Komentarze

  1. Piękne ,precyzyjnie wykonane maskotki .Super!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności :-) Szczególnie podoba mi się koń... jest doskonały!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. W zawrotny tempie się u Ciebie te słodziaki rozmnażają;) Będę czekać na foty z wywczasów:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku, jakie słodziachne cuda! Szczególnie moje serce podbiły kotki, bo jestem zawziętą kociarą ;)
    Pozdrawiam - wyszydelkowana.pl

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty