Żółw Ninja i krakowianka.

W kinach film o żółwiach Ninja więc i ja postanowiłam zrobić chociaż jednego takiego jegomościa i przypomniało mi to jak mój syn ich uwielbiał gdy był mały.
Jeżeli chodzi o krakowiankę ( no powiedzmy ) męczyłam ją dwa dni ale i tak nie zrobiłam jeszcze kwiatuszków na gorsecie i chyba już tego nie zrobię.
Znalazłam w domu czerwone koraliki i cekiny, i troszkę ja przerobiłam ,wygląda inaczej niż rano.
To zdjęci dodałam o 19.00  



 
                   Zapomniałam napisać że spodobało mi się robienie Nocnej Furii i są już trzy.



Komentarze

  1. Ninja jak prawdziwy:) A krakowianka świetna. Może te kwiatki trzeba było takie gotowe haftowane naszyć. Bo tak to faktycznie może być trudno. Furie są niesamowite. Nie mogę się na nie napatrzyć. U Ciebie jakoś dobrze się szydełkowe stworzenia rozmnażają;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorset można jej zdjąć więc w każdej chwili można to zrobić ,z naciskiem na można.

      Usuń
  2. Świetne szydełciaki :) Żółw ninja powala :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko piękne, ale krakowianka mnie powaliła :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna Nocna Furia :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cuda wychodzą spod Twoich rąk !! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Krakowianka super elegancka. Reszta tez wybitna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko naprawdę super Nie wiedziałam, że na szydełku można takie cuda stworzyć Masz talent ! Pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ Ty masz zdolne paluszki:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty