Kolejna damulka -blondyna.

Lubię je robić , nie ma w nich nic skomplikowanego a sam fakt że zaczynając nie mam "zielonego"  pojęcia co wyjdzie mobilizuje mnie do dalszego wymyślania .Niby są podobne , ale staram się aby różniły je detale. Z pewnością będę się powtarzały ,ale do puki mnie to bawi to wszystko jest OK. Pierwszy raz zrobiłam blondynkę .




Zrobiłam też kwiatek do kolejnej mini portmonetki , tylko pytanie po co ?

Komentarze

  1. Przepiękna blondynka - taka w stylu Carmen i tanga - tak mi się jakoś południowo - ogniście skojarzyła :)
    Kwiatuszek super i na pewno się przyda!
    Ps. Zachwyciły mnie także firanki z poprzednich postów. Tak myślę żeby zrobić szydełkowe zazdroski do kuchni, ale ciągle odwlekam, jakoś nie umie się przemóc. Twoje są po prostu rewelacja!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie Twoja nowa dama skojarzyła się z Barbarą "NOCE I DNIE" jak tylko ją zobaczyłam.Nie wiem dlaczego?
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Dama jest suuuper!
    Kwiatek jest piękną ozdobą.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. sliczna dama..a kwiatek? zeby bylo ladniej...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  5. jak to po co?chętnie przygarnę taką portmonetkę.
    Blondyna -fiu,fiu

    OdpowiedzUsuń
  6. Salut Mary,
    vraiment charmante, très belle execution!!!!!
    Cordialement.Celeste

    OdpowiedzUsuń
  7. Blondynka ekstra a jej kapelusz rewelacja.Kwiatek sliczniutki.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Dama jest prześliczna :))) Ja tez zaczęłam kolejną bo mi się jakoś stęskniło za nimi, hi hi :))) A kwaitek zawsze się na coś przyda :)))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty