Chusta na zimę...
Za oknem środek lata ( u mnie ma być 29 stopni) a ja robię gruba , zimową chustę a właściwie już ją zrobiłam. Wełna leżała od 2 lat i ciągle było coś innego d zrobienia ale postanowiłam ze wreszcie ją zrobię i będę miała "z głowy". Nie jest duża, w sam raz do płaszczyka na te nasze letnie zimy albo na jesienne wieczory.Co do koloru to słabo jest widoczny na zdjęciach, ale to zgniła zieleń.
Wunderschön
OdpowiedzUsuńPiekna-) chcialabym takie umiec-) pozdr.
OdpowiedzUsuńPiękna ! Jak to wełna to nie "podgryza"?
OdpowiedzUsuńWyjątkowo oryginalny entrelac. Jeszcze takiego nie widziałam.
OdpowiedzUsuńŁadna !
OdpowiedzUsuń