"Chuściana" nuda.

U mnie nuda ,chusty ,moher i czasami coś innego wyskoczy.Tak jak trojaczki ,ale i tak palmę pierwszeństwa w tym sezonie mają chusty z moheru z YarnArt ANGORA ACTIVE. Dobrze że jest to mieszanka 25% moheru a 75% akrylu ,nitka cienka 500m w motku ,i nawet fajnie się robi, albo już się przyzwyczaiłam.

Komentarze

  1. Cudne chusty-)...dla mnie jakiekolwiek moherki to jeszcze zbyt trudna sprawa-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne chusty !!! Nadziwić się nie mogę !? Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale tempo chuściane,co jedna to piękniejsza,takie delikatne ,a enerlac opanowany do perfekcji,pomoce dla połoznych super,masz pomysły.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepięknie Ci wyszła Ci ta chusta w odcieniach wrzosu. Czerwona również zapowiada się ciekawie.Brązową pięknie wydziergałaś, ale to nie moje kolory. Każda z nas ma jednak inne odczucia.Dzierganie chust dla mnie absolutnie nie jest nudne, może zbyt często robisz ten sam wzór, dlatego Cię to męczy. Bobaski rewelacyjne, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko nie męczy mnie robienie chust, przeciwnie mam wielką frajdę bo każda wychodzi inaczej. Pisząc nuda miałam na myśli że ciągle pokazuję zdjęcia chust.Entrelaki mają to do siebie że każdy kolorowy motek to "inna" chusta.W chwili gdy "załapie" się jak robić bez pomyłek "entrelaki" później, to już sama przyjemność.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty