Chusta z moheru
Ostatnio dostałam od 'internetowej" znajomej 2 paczuszki wełny, z części zrobiłam jej chustę strzałkę a reszta była dla mnie. Były tam 2 motki takiej wełny http://www.bboimport.com/yarns/yarnart/mohair-deja-vu , za mało na jakiś komplecik (czapa,szalik i mitenki ) dlatego powstała chusta.Nie jest duża ale śliczna. Jest mocno włochata więc podczas robienia włoski były wszędzie.
Pierwsze 3 zdjęcia to chusta zaraz po zrobieniu, kolejne już po upraniu i naciągnięciu.
A teraz czas na odpoczynek , walizka spakowana a ja gotowa na błogą bezczynność ... zabieram szydełko i druty, tak na wszelki wypadek gdyby padało :)
Pierwsze 3 zdjęcia to chusta zaraz po zrobieniu, kolejne już po upraniu i naciągnięciu.
A teraz czas na odpoczynek , walizka spakowana a ja gotowa na błogą bezczynność ... zabieram szydełko i druty, tak na wszelki wypadek gdyby padało :)
Piękna chusta. W sam raz będzie na wyjazd :)
OdpowiedzUsuńFajna chusta-) pozdr.
OdpowiedzUsuńChusta jest delikatna i cieplutka. Przyda się na chłodne dni.
OdpowiedzUsuńwspaniała chusta!! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŁadna wełenka:) Piękny wzór:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTie, realia życia dziergaczki - "błoga bezczynność" = szydełko, druty i inne przydasie ;-) Chusta cudna :-)
OdpowiedzUsuń