Jednak lenistwo wzięło górę i mimo ze kupiłam wstążeczki to zabrakło mi cierpliwości i umiejętności żeby je dokleić w ładny sposób,ale próbowałam i nic mi się nie podobało.Zostały więc pa patyczki.
Co do baranków to zrobiłam je na kiermasz a jak zostaną to rozdam znajomym.
Jakie milusie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i udanego kiermaszu życzę.
Śliczniutkie są :)
OdpowiedzUsuńUdanego kiermaszu.
Pozdrawiam
Śliczności, powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę, ale się u Ciebie mnożą te branki i kurki:)))
OdpowiedzUsuńniesamowite są twoje prace, podziwiam, pozdrawiam i zapraszan
OdpowiedzUsuńOh! que lindos trabajos! muy bonito todo amiga.
OdpowiedzUsuńGracias por tus comentarios.
Feliz fin de semana!
kurki na patyczkach wyglądają uroczo i baranki zachwycają. Same śliczności
OdpowiedzUsuńKurki na piku są świetne , a owieczki słodkie i czarna jest żeby tradycji stało się zadość :) - podobno w każdym stadzie czarna owca się znajdzie :)))
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy powstają w Twoich rękach :) Pozdrawiam i zapraszam do pochwalenia się :) http://galeryjkazamiastem.blogspot.com/search/label/w%C5%82%C3%B3czkowe%20afirmacje
OdpowiedzUsuńAle fajne:)))
OdpowiedzUsuńWspaniałości - wspaniałe stadko :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na te barany!!! :) Myślałam na początku ,że je z ciasta ulepiłaś !!!! :)Cudne!!! Kurki też!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)!!!