Jesienny obrusik.
Za oknem mgła ja nadal jestem jeszcze trochę przeziębiona, więc staram się jeszcze siedzieć w domu najdłużej jak się tylko uda. Zapas nici mam więc powstał mały 70 cm obrusik z motywem typowo jesiennym, robiłam go lata temu a teraz z przyjemnością do niego wróciłam. Co prawda nie za bardzo przepadam gdy robótkę zaczyna się od połowy (czy inaczej od środka ) ale i przez to można przebrnąć i na upartego nawet tego nie widać.
Świetny obrusik :)
OdpowiedzUsuńPiękny wzór!! Uwielbiam wszelkie serwety, obrusy i bieżniki.... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTrafiłaś jesień za oknem i na serwetce-pomysłowa i pełna uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dusia
Śliczny filet. Bardzo jesienny, na czasie :)
OdpowiedzUsuńWarto było skończyć bo ładny obrusik! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny wzór :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Hania
tak jak wszystkie prace-piękny!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny obrus!! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńsliczny motyw lisci..piekna serweta..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPewnie, że nie widać środka i nawet równe kółko wyszło, piękna.
OdpowiedzUsuńObrusik cudny i czasochłonny,
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam ;-)
Prześliczny!!!
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem ale już się zakochałam w tych pracach. Obrusik cudny. Czy mogłabym prosić o wzór? mój mail: mysza29_29@o2.pl. Zapraszam też na mojego bloga : http://indzia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCudny!
OdpowiedzUsuńBardzo,bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
cudny obrusik ;-))
OdpowiedzUsuń