Firanki, firaneczki ......
"Szaleję " ale lekarstwa na to nie ma , bo na chwile obecna podoba mi się takie szaleństwo i sprawia mi WIELKĄ frajdę i do puki sprawia mi frajdę obędzie się bez konsultacji ze specjalistą.Tym razem to pionowa firaneczka w róże oraz przerobione doniczki i zazdrostka do kuchni w dzbaneczki ,filiżanki i młynem .Małe a cieszy .
Jak zawsze zachwycają!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudowne! To szaleństwo wciaga, a kończy się kiedy już wszystkie okna zostaną zajęte - razem ze zmianami światecznymi :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńśliczne,niech Ci to zbyt szybko nie mija,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTe różyczki są zachwycające i reszta też śliczna.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje prace, zaglądam i cieszę się razem z Tobą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
super! sama rozpoczęłam dłubanie firaneczki,ale czy wytrwam do konca?
OdpowiedzUsuńsuper! sama rozpoczęłam dłubanie firaneczki,ale czy wytrwam do konca?
OdpowiedzUsuńŚliczne firaneczki :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o takiej jednej, którą zaczęłam wiosną... i leży nadal w koszyczku ;)
No nie taka to MAŁA rzecz.... Że cieszy, to oczywiste :))) Każda firanka piękna i tylko mogę pozazdrościć, że u mnie okna nie mają takiego przyodziewku :) (JESZCZE). Pozdrawiam - Ania
OdpowiedzUsuńNie wypada mi przytaknąć z tym Twoim "Szaleję"Ale jak patrzę na tą ilość tych śliczności to rzeczywiście jest coś na rzeczy:)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kiedy Ty to wszystko robisz? Ta w róże najbardziej mi się podoba:) Fajne to Twoje szaleństwo;)
OdpowiedzUsuńPiękne, w tym szaleństwie jest metoda :)
OdpowiedzUsuńsuper masz firaneczki:)
OdpowiedzUsuńNo cóż kochana, ja mogę tylko powzdychać do tych twoich cudnych koronkowych firaneczek. Śliczne są wszystkie i pięknie się prezentują. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńwow świetne firaneczki:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten motyw róż :-) pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuń